Dzisiaj chciałabym się z wami podzielić przepisem na ulubione ciastka całej mojej rodzinki :)
Sama czasem się na nie skuszę, ale zdecydowanie wole robić niż jeść.
Cantuccini to włoskie ciasteczka, zawierające dużą ilość migdałów. Najlepiej smakują maczane w kawie lub winie, ale "na sucho" też są bardzo smaczne.
Składniki:
- 250 g mąki pszennej tortowej
- 150 g cukru trzcinowego
- 5 g proszku do pieczenia
- 50 g migdałów drobno posiekanych
- 50 g całych migdałów
- otarta skórka z 1 cytryny
- 2 jajka
- szczypta soli
Na drobno posiekane migdały przesiewamy mąkę, Dodajemy szczyptę soli, proszek do pieczenia, cukier trzcinowy oraz skórkę otartą z 1 cytryny, 2 jajka oraz całe migdały. Ciasto zagniatamy i formujmy z niego wałek o średnicy 3-4cm i przekładamy na blaszkę wyłożoną papierem do pieczenia. Wkładamy do piekarnika rozgrzanego do 180 stopni z termoobiegiem lub 190-200 bez termoobiegu na 30 minut. Ciasto wyjmujemy na deskę do krojenia i kroimy ciasto na plastry o grubości 1,5 cm. Układamy je na blaszce i ponownie wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 160 stopni z termoobiegiem lub 170-180 bez termomobiegu. Pieczemy przez około 10-12 minut, po czym przewracamy ciasteczka na drugą stronie i ponownie tyle pieczemy.
Z przepisu wyjdzie około 12-15 sztuk.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz